miasto
Poniedziałek, 18 maja 2009
· Komentarze(0)
Dzisiaj w końcu oddałem rower na serwis a dokładnie chodziło o pykający podczas jazdy suport. Z serwisu pojechałem do szkoły na dwie godziny po czym wróciłem się po zrobiony już rower, podobnież był bardzo zapchany ulicznymi odpadami. W drodze powrotnej złapał mnie deszcz który musiałem przeczekać na przystanku. Po 20 minutach wolnym tempem ruszyłem po bilet MPK i do domu.